Graybeard Outdoors banner

.45-70 vs. .500 S&W

3 reading
54K views 37 replies 19 participants last post by  CWC  
#1 ·
Oglądałem filmy o karabinach Handi na Youtube i natknąłem się na poniższy film o .500 S&W...

Zdecydowanie mocno kopie, LOL!

Muszę przyznać... to sprawiło, że chciałem go jeszcze bardziej, LOL!

Ale myślałem... Czy .500 naprawdę robi coś, czego .45-70 nie może w podobnie mocnym karabinie?

Twoje przemyślenia?

 
#2 ·
Kule o większej średnicy. Używanie kul o minimalnej ekspansji, takich jak odlewane, ma 22% większą powierzchnię uderzenia... przynajmniej trochę. Nowość i ekskluzywność. Polowałem na łosie z .50-70 przez lata, bardzo skutecznie i prawdopodobnie nie spotkasz nikogo innego, kto poluje z tym.
 
#3 ·
Jeśli przyjrzysz się ładunkom dla nowoczesnego 45-70 (non-trapdoor), znajdziesz amunicję 405gr +P od Buffalo Bore, Grizzly i innych producentów, która jest o około 100 fps szybsza z pociskami o podobnej wadze. Jeśli weźmiesz pod uwagę współczynnik balistyczny 45-70 w porównaniu do 500 S&W, zobaczysz, że 45-70 zapewnia lepszą wydajność zarówno pod względem odległości, jak i penetracji. Oto szybkie porównanie z karabinów z lufą 22 cale:

300 grain Buffalo Bore 45-70 = 2350 fps
300 grain Hornady 500 S&W = 2248 fps

350 grain Buffalo Bore 45-70 = 2100 fps
350 grain Hornady 500 S&W = 2056 fps

400 grain Buffalo Bore 45-70 = 2000 fps
400 grain Cor-Bon 500 S&W = 1971 fps

Posiadam karabiny Handi w kalibrach 500 S&W i 45-70 (plus 2 trapdoors). Używam mojego 500 S&W do polowań w zaroślach do około 75 jardów. Czuję się komfortowo używając mojego 45-70 do 300 jardów do polowania, wtedy opad pocisku staje się uciążliwy do rozpoczęcia obliczania.
 
#6 ·
Wybiorę tę drogę. Lubię klasykę, a 4570 wygrywa w tej kategorii bezapelacyjnie. Ale w zabijaniu wziąłbym 500. Większy pocisk, większy metplat. Jeśli chodzi o gęstość przekroju, to łatwo to wyleczyć. Użyj cięższego pocisku 500. Pociski 400 grain 4570 należą do kategorii średnich do dużych dla kalibru. Pociski 400 grain 500 są lekkie dla kalibru. Przejdź do lfn 450-500 grain, który ma tak dobrą gęstość przekroju jak pocisk 400 grain 4570 i ze względu na swoją wagę będzie lepiej penetrował. Trajektoria nic dla mnie nie znaczy. Jeśli zamierzam polować tam, gdzie strzały są oddawane nawet na odległość 200 jardów, 4570 zostaje w domu. Jasne, że może to zrobić. Cholera, trafiłem w stal z bliskiej odległości 1000 z 4570, ale to nie czyni z niej idealnego naboju myśliwskiego na te odległości. W rzeczywistości jest to jak porównywanie 475 Linebaugh do 500 Linebaugh. Oba zabiją prawie wszystko. Zwłaszcza jeśli używasz ciężkich pocisków dla kalibru i sprawiasz, że prędkość jest drugorzędna. Wolałbym mieć którykolwiek z nich z ciężkim lfn dla kalibru lub podobną konstrukcją przy 1500 fps niż którykolwiek z nich z 300 grain jacked hp przy dowolnej prędkości. Liczby matematyczne, takie jak ft lbs energii, nie zabijają. Trajektoria to dla mnie kolejny problem. Żaden z nich nie strzela płasko. Nie widzę, jak wiedza, że muszę trzymać nad celem 7 cali na 300 jardach, oznacza jakąkolwiek różnicę w stosunku do wiedzy, że muszę trzymać nad celem 10 cali. To, co zabija, to duży pocisk, który pozostawia długi kanał rany i obala zwierzę. Możesz wykopać argumenty, które przemawiają za jednym i drugim. Nie jestem fanem 500 smith. Dlaczego? Ponieważ uważam, że broń, którą smith zrobił do komory, jest ogromna i brzydka. W karabinie dźwigniowym byłby to jednak bardzo potężny nabój. Zwłaszcza dla kogoś, kto nie przeładowuje. Aby dorównać mu w 4570, musisz albo przeładować, albo zapłacić za drogą amunicję buffalo bore. Znowu, dla mnie to żaden problem, ale to prawdziwy problem. Chcesz poznać moją prawdziwą opinię? Jeśli chcesz prawdziwej mocy w karabinie dźwigniowym, pomiń oba i kup sobie 50 Alaskan. Zje resztę na lunch.
 
#7 ·
Pójdę tą drogą. Lubię klasykę, a 4570 wygrywa w tej kategorii bez dwóch zdań. Ale w zabijaniu wziąłbym 500. Większy pocisk, większy metplat. Jeśli chodzi o gęstość przekroju, to łatwo to wyleczyć. Użyj cięższego pocisku 500. Pociski 400 grain 4570 należą do kategorii średnich do dużych dla kalibru. Pociski 400 grain 500 są lekkie dla kalibru. Przejdź do 450-500 grain lfn, który ma tak dobrą gęstość przekroju jak pocisk 400 grain 4570, a ze względu na swoją wagę będzie lepiej penetrował. Trajektoria nic dla mnie nie znaczy. Jeśli zamierzam polować tam, gdzie strzały są oddawane dalej niż 200 jardów, 4570 zostaje w domu. Jasne, że może to zrobić. Cholera, trafiłem w stal z bliskiej odległości 1000 z 4570, ale to nie czyni z niej idealnego naboju myśliwskiego na te odległości. W rzeczywistości jest to jak porównanie 475 Linebaugh do 500 Linebaugh. Oba zabiją prawie wszystko. Zwłaszcza jeśli używasz ciężkich pocisków dla kalibru i sprawiasz, że prędkość jest drugorzędna. Wolałbym mieć którykolwiek z nich z ciężkim odlewanym lfn lub podobnym projektem dla kalibru przy 1500 fps niż którykolwiek z nich z 300 grain jacked hp przy dowolnej prędkości. Liczby matematyczne, takie jak ft lbs energii, nie zabijają. Trajektoria to kolejna kwestia, która mnie nie dotyczy. Żadne z nich nie strzela płasko. Nie widzę, jak wiedza, że muszę trzymać nad celem 7 cali na 300 jardach, robi różnicę w stosunku do wiedzy, że muszę trzymać nad celem 10 cali. To, co zabija, to duży pocisk, który pozostawia długi kanał rany i rozbija zwierzę. Możesz znaleźć argumenty przemawiające za jednym i drugim. Nie jestem fanem 500 smith. Dlaczego? Ponieważ uważam, że broń, którą Smith wyprodukował do ich komorowania, jest ogromna i brzydka. W karabinie dźwigniowym byłby to jednak bardzo potężny nabój. Zwłaszcza dla kogoś, kto nie ładuje ręcznie. Aby dorównać mu w 4570, musisz prawie ładować ręcznie lub płacić za drogą amunicję buffalo bore. Znowu, nie ma to dla mnie znaczenia, ale jest to realne. Chcesz poznać moją prawdziwą opinię? Jeśli chcesz prawdziwej mocy w karabinie dźwigniowym, pomiń oba i kup sobie 50 Alaskan. Zje resztę na lunch.
Big Horn Armory produkuje bardzo ładny karabin dźwigniowy .500 S&W, Pewnego dnia chciałbym mieć jeden z ich karabinów w innym kalibrze, ale ponieważ już strzelam z .45-70, prawdopodobnie tego nie zrobię. Bardzo ładnie wyglądające karabiny.
 
#8 ·
Miałem karabin Handi w kalibrze 500 S&W. Nie pokazał mi niczego do porównania z moimi .45-70. Odrzut był większy, komponenty kosztowały więcej, odrzut był większy, a trajektoria do bani. Ładuję 405 .45-70 do 1950 fps. Robi wszystko, co mogę zobaczyć i potrzebuję do 400 jardów lub więcej. Nigdy nie miałem niczego, co by uciekło. Spudłowałem lisa na 400 jardach, ale to błąd pilota. Ale zabiłem lisa i kojota na tych samych 400. Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby jeleń zrobił więcej niż dwa skoki i brałem je na 300 plus. Może podobałby mi się .500, gdyby T Rex rozwalał moje drzwi wejściowe! To nabój pistoletowy, a nie karabinowy, nie oczekuj, że będzie się zachowywał jak jeden.

Ponad .500, wolę to, co nazywam moją .45-70 krótką...moją .445 Super Magnum. Bije .500 pod względem kosztów i odrzutu. Ładny nabój PISTOLETOWY, który jest szczęśliwy w karabinie.

Pete
 
#9 ·
Tak, Pete tutaj i w większości stanów oba są więcej niż to, co jest naprawdę potrzebne. Dobry karabin dźwigniowy 44 mag strzelający odlewami 300 grain zabije wszystko, co chodzi. Właściwie mój ulubiony karabin dźwigniowy to nie mój 4570 ani 50ak. To mały karabin marlin 94 17 cali w 475 lineabaugh, który Rob Applegate zbudował dla mnie. Lekki, poręczny, łatwy do przenoszenia, a nawet załadowany 350 grain lfn przy 1200 fps zabije wszystko w kontynentalnej części USA. Innym moim ulubionym, który czasami jest pomijany, jest 444. Bardziej płaski strzał niż 4570 lub 500 smith i ma poważny cios.
Miałem Handi Rifle w 500 S&W. Nie pokazał mi niczego do porównania z moimi .45-70. Odrzut był większy, komponenty kosztowały więcej, odrzut był większy, a trajektoria była do bani. Ładuję 405 .45-70 do 1950 fps. Robi wszystko, co mogę zobaczyć i potrzebuję do 400 jardów lub więcej. Nigdy nic nie chodziło. Spudliłem lisa na 400 jardach. ale to błąd pilota. Ale zabiłem lisa i kojota na tych samych 400. Nigdy nie miałem jelenia, który zrobiłby więcej niż dwa skoki i wziąłem je na ponad 300. Może podobałby mi się .500, gdyby T Rex rozbijał moje drzwi wejściowe! To nabój do pistoletu, a nie do karabinu, nie oczekuj, że będzie działał jak jeden.

Ponad .500 wolę to, co nazywam moim .45-70 krótkim...moim .445 Super Magnum. Bije .500 pod względem kosztów i odrzutu. Ładny nabój PISTOLETOWY, który jest szczęśliwy w karabinie.

Pete
 
#11 ·
Mam dwa TC Encore w 23-calowych ciężkich fabrycznych lufach MGM w kalibrach 444 Marlin i 500 Linebaugh. Ładuję je powoli, ponieważ kilka lat temu przeszedłem udar. 444 Marlin to pocisk 300gr fn gc na 2400/tuft dacron, który osiąga średnio 1624 fps. 500L to pocisk 460gr lfn gc na hs-6, który osiąga średnio 1235 fps. Świetnie nadają się do polowania na jelenie i czarne niedźwiedzie.

Mam karabin 45-70 handi, ale go nie używam. Zabiłem jelenie z 45-70, ale......to po prostu nie było dla mnie. To mój karabin do "pożyczania". Dam nawet temu facetowi amunicję, 405gr fn cast, która osiąga 1300+/-fps (nie pamiętam ładunku prochu).
 
#13 ·
Wygląda na świetną zabawę, ale co się stało z .450 Marlin? Myślałem, że da .45-70 wszystko, co może znieść, przynajmniej pod względem sprzedaży.
 
#14 ·
Nigdy nie rozumiałem, dlaczego 450 Marlin nie odniosła większego sukcesu. Sam nigdy nie miałem takiego, ale mój kumpel, który zapomniał więcej niż większość z nas wie, ma jeden i uwielbia go. Dla osoby, która nie przeładowuje amunicji, daje to duży wzrost mocy w porównaniu do 4570, a to, co mi się w nim podoba, to fakt, że o wiele łatwiej jest wcisnąć naboje do okienka ładowania Marlina. Zdrowy rozsądek mówi, że powinno to głęboko wpłynąć na sprzedaż 4570, ale chyba po prostu nie zastępuje nostalgii.
 
#15 ·
Nigdy nie zrozumiałem, dlaczego 450 marlin nie odniosła większego sukcesu. Sam nigdy nie miałem, ale mój kumpel, który zapomniał więcej niż większość z nas wie, ma ją i uwielbia. Dla osoby, która nie ładuje ręcznie, daje to duży wzrost mocy w porównaniu do 4570 i to, co mi się w niej podoba, to to, że o wiele łatwiej jest wepchnąć naboje do bramki ładowania marlina. Zdrowy rozsądek mówi, że powinno to głęboko naciąć sprzedaż 4570, ale chyba po prostu nie zastępuje nostalgii
Moim zdaniem to pasek. :confused:

Dźwignie nie potrzebują paska!!!!

Moje 2 centy.

Nie mam 450 marlin, ale przeładowuję. Mam 45-70 handi i przyjmuje ładunki trapdoor.
 
#16 ·
Żeby nie wszczynać awantury, ale NIGDY nie mogłem zrozumieć kupowania działa, a następnie ładowania go do statusu pistoletu zabawki. Nie rozumiem też używania 45 cali "cokolwiek" do strzelania do jeleni. Wykarmiłem rosnącą rodzinę strzelając do jeleni z 22 LR, a później z 17 FB, kilkoma 22 calowymi centralnymi i większością innych kalibrów do 30 cali.

Ostatniego jelenia, do którego strzelałem, był z 12 GAFH i 800+ gr "pociskiem", w zasadzie po to, aby przetestować wyniki ≈2 oz kawałka ołowiu o średnicy ≈3/4". W zasadzie zniszczyło to wszystkie "dobre kąski". Zachowałem tylne ćwiartki i część pasków. Pocisk trafił w łopatkę i użył jej jako młota do rzeźbienia/tłuczenia, aby zniszczyć lub rozerwać większość przedniej części... głowa i szyja do połączenia z ramieniem wisiały na kilku kawałkach skóry.

TO ODPOWIEDZIAŁO na moje pytanie.

Trochę męczy mnie też "to VS tamto"... pewny sposób na zamieszanie w garnku i nie dodanie niczego o dużej wartości, poza nieuniknionym "jabłka vs. pomarańcze" i bardziej odpowiednio "kumkwaty vs. delfiny".

Wiem, że to "vs.", "jabłka i żabie udka" jest częścią forów i nas mężczyzn, ale myślę, że byłoby o wiele lepiej po prostu zamieszczać dane dla konkretnego strzelca/ładunku, który masz/lubisz i pomijać porównania... mogę to zrobić sam.

Po jaśniejszej stronie mam Browning 450 Marlin BLR, który bardzo lubię, głównie dlatego, że mogę załadować go do ciśnień magnum, tak samo jak 300 lub 458 WM. 450 Marlin dostał mnóstwo złej prasy od idiotów, którzy nazywają siebie pisarzami, a potem RE-Pete's weszli do akcji ze swoimi bezmyślnymi śmieciami, a 45-70'ers całkowicie ****** ze swoim porównaniem "owoców pasji vs. małpy"... zawsze można zabić kłamstwo, ale NIGDY nie można zabić półprawdy... właśnie to stało się z karabinami dźwigniowymi 450 M. To po prostu pokazuje, jak łatwowierni jesteśmy strzelcy.

Mam kilkanaście karabinów/dźwigni/SS 45-50 cali w 45-70, 458 American, 458 Lott, 50-70, 50-90 i wildcat 50 cali z lufami od 22 do 34"... WIEM coś o nich, ale gwarantuję, że za każdym razem, gdy mówię o tym, jaką balistykę wytwarza konkretny karabin, dostaję mnóstwo argumentów, dlaczego nie wiem, o czym mówię... więc nie publikuję zbyt wiele moich danych... ten BS, który wynika z próby nauczenia kogoś czegoś, po prostu NIE jest wart świec.

A TERAZ jestem na kilku 444 M i 458 Lott wildcatowych urojeń dla mojego Marlina 336, które Z PEWNOŚCIĄ wywołają kilka huków, jeśli kiedykolwiek opublikuję moje wyniki... albo NIE będzie zainteresowania, ponieważ OBA będą miały większy odrzut niż większość strzelców z dźwignią chce się zmierzyć. Och, cóż... C'est La vie.

Dobre polowanie
 
#18 ·
Żeby nie wszczynać awantury, ale NIGDY nie mogłem zrozumieć kupowania armaty, a następnie ładowania jej do statusu pistoletu zabawki. Nie rozumiem też używania .45 cala "cokolwiek" do strzelania do jeleni. Żywiłem rosnącą rodzinę, strzelając do jeleni z .22 LR, a później z .17 FB, kilku .22 calowych centralnych ogni i większości innych kalibrów do .30 cala.

Ostatniego jelenia, do którego strzeliłem, był z 12 GAFH i 800+ gr "pociskiem", w zasadzie po to, by przetestować wyniki ≈2 oz bryły ołowiu o średnicy ≈3/4". W zasadzie zniszczyło to wszystkie "dobre kąski". Zachowałem tylne ćwiartki i część pasów. Pocisk trafił w łopatkę i użył jej jako młota do rzeźbienia/tłuczenia, aby zniszczyć lub rozerwać większość przedniej części... głowa i szyja do połączenia z ramieniem zwisały na kilku kawałkach skóry.

TO ODPOWIEDZIAŁO na moje pytanie.

Trochę męczy mnie też "to kontra tamto"... pewny sposób na wzburzenie garnka i nie dodanie niczego wartościowego, poza nieuniknionym "jabłka kontra pomarańcze" i bardziej odpowiednio "kumkwaty kontra delfiny".

Wiem, że to "kontra", "jabłka i żabie udka" są integralną częścią forów i nas, mężczyzn, ale myślę, że byłoby o wiele lepiej po prostu zamieszczać dane dla konkretnego strzelca/ładunku, który masz/lubisz i pomijać porównania... mogę to zrobić sam.

Po jaśniejszej stronie mam Browning 450 Marlin BLR, który bardzo lubię, głównie dlatego, że mogę go ładować do ciśnień magnum, tak samo jak 300 lub 458 WM. 450 Marlin dostał mnóstwo złej prasy od idiotów, którzy nazywają siebie pisarzami, a potem RE-Pete's weszli do akcji ze swoimi bezmyślnymi śmieciami, a 45-70'ers poszli całkowicie ****** ze swoim porównaniem "owoców pasji kontra małpa"... zawsze można zabić kłamstwo, ale NIGDY nie można zabić półprawdy... co właśnie się stało z karabinami dźwigniowymi 450 M. To tylko pokazuje, jak łatwowierni jesteśmy my, strzelcy.

Mam tuzin karabinów/dźwigni/SS kalibru 45-50 w 45-70, 458 American, 458 Lott, 50-70, 50-90 i wildcat 50 cali z lufami od 22 do 34"... WIEM o nich coś, ale gwarantuję, że za każdym razem, gdy mówię o tym, jaką balistykę wytwarza konkretny karabin, dostaję mnóstwo argumentów, dlaczego nie wiem, o czym mówię... więc nie publikuję zbyt wielu swoich danych... to BS, które wynika z próby nauczenia kogoś czegoś, po prostu NIE jest warte świec.

I TERAZ jestem na kilku 444 M i 458 Lott wildcat urojeń dla mojego Marlin 336, które Z PEWNOŚCIĄ wywołają kilka huków, jeśli kiedykolwiek opublikuję swoje wyniki... albo NIE będzie zainteresowania, ponieważ OBA będą miały większy odrzut niż większość strzelców z dźwignią chce się zmierzyć. Och, cóż... C'est La vie.

Dobre polowanie
Cóż... powodem, dla którego kupiłem .45-70... i ładuję go do poziomów trapdoor, jest... odlewane kule. Mogę podnieść poziomy energii za pomocą cięższych kul, przy prędkościach kul odlewanych, bez konieczności posiadania osłon gazowych lub innych sztuczek... a jednak, jeśli naprawdę potrzebowałem czynnika uderzenia... płaszcz jest opcją.

Dorastając w czasach, gdy .30-06 był uważany za "środkowy" nabój... myślę, że 2500 stóp funtów to średni poziom energii (co oczywiście nie jest, ponieważ .460 Wby dochodzi do 10 000, ale wiesz, co mówię....30-06 był "standardem")... Mogę się do tego zbliżyć z odlewanymi w .45-70 i zwykłą podstawą.

Z karabinami .30 cala i odlewanymi... w większości są one ograniczone do poziomów .30-30... i cóż... mam .30-30, LOL! Płaszcz jest potrzebny do poziomów wydajności, które w ogóle uczyniły te pistolety sławnymi. (Nie wykluczając eksperymentów z łatami papierowymi i linotypem).

Ale oczywiście, można w 100% położyć jedzenie na stole i zabić jelenia z .22 LR, jeśli się wie, co się robi. W najgorszym przypadku... 5 lub 10 .22 LR powinno mieć taki sam efekt jak ta sama liczba małych śrutów. (Chociaż wiem, że oczywiście nie o to ci chodziło.)

Jeśli chodzi o pierwotne pytanie... Zauważyłem właśnie, że .500 S&W i .45-70 nakładają się na pewnym poziomie energii, ale poziomy ciśnienia i średnica są różne. Więc... chciałem usłyszeć przemyślenia i doświadczenia innych.

Zawsze jestem za tym, żeby dowiedzieć się czegoś nowego o tych rzeczach, i często inni wiedzą rzeczy i mają perspektywy, których ja mogę nie mieć. Więc wszystko jest w porządku. :)
 
#17 ·
To jest rodzaj wątku, dla którego żyją miłośnicy broni. Dyskusja o zaletach i wadach wszystkiego. Największą zaletą, jaką widzę dla 500, jest to, że można z nią polować na jelenie w strefie strzelb w mi. i wielu innych stanach. Mam 500, a amunicja jest zbyt droga. Nie przeładowuję, amunicja 45-70 jest tańsza, ale nie mogę wyjść z moich tylnych drzwi i zastrzelić z niej jelenia.
 
#19 ·
Problem z internetem polega na tym, że jest pełen błędnych informacji, dezinformacji i całkowitego "badziewia". Ty/ja/KAŻDY może wybierać rodzynki i "udowodnić punkt", niezależnie od tego, czy jest on ważny, czy nie. "Porównywanie" ocen energetycznych znalezionych w Internecie lub w innych miejscach jest jak porównywanie Forda z Chevy z Dodge z Ferrari...WSZYSTKO można upiększyć i powiedzieć, że jest "czymś WSPANIAŁYM".

Ja/TY/KAŻDY może załadować swoich strzelców do DOWOLNEJ prędkości/energii, jaką chcą (w granicach bezpieczeństwa) i może zrównać DOWOLNEGO strzelca z innym....ALE...musisz zrozumieć wszystkie różne czynniki, aby uzyskać/mieć przydatne informacje. Robię to cały czas, aby opracować konkretny ładunek dla konkretnego karabinu, aby uzyskać OPTYMALNY potencjał balistyczny.

I wszyscy zwykle zaczynają porównywać jabłka z żabimi udkami od samego początku.

Koncepcja "płaskiego strzelania" to tylko "wyimaginowana konstrukcja" w ich umysłach i oczywiście NIKT NIE PORÓWNUJE SPICZASTYCH POCISKÓW Z SPICZASTYMI POCISKAMI", zwłaszcza w dużych kalibrach...są to głównie FP lub RN, ponieważ "TRAFIAJĄ" mocniej...BARDZO ARGUMENTACYJNY temat z przeważnie SUBIEKTYWNYMI argumentami...widziałem niewiele faktycznych, naukowo opracowanych danych...ale hej, jeśli działa to dla ciebie i zabija twoje zwierzę, to to, czego użyłeś, było skuteczne...rób to dalej. Trakcja tęczowa 45-70 jest daleka od płaskiego strzelania, jeśli mówimy o zasięgu powyżej około 50 jardów.

Gram w tę grę od bardzo dawna i NIE JESTEM tutaj, aby bronić ani oczerniać...Chciałbym tylko, żeby ludzie patrzyli na rzeczy bardziej krytycznym okiem i ZADAWALI kilka bardziej szczegółowych pytań lub nie brali dosłownie "rzeczy" z forum.

Karabiny dźwigniowe mają wbudowany limit długości, z wyjątkiem nielicznych, które robią trochę "wildcatting". Mój marlin obsłuży 2,75" COAL, co oznacza, że MOGĘ używać spiczastych pocisków i NIE tracić objętości łuski...a moja komora NIE JEST FABRYCZNA...Gwarantuję, że mogę uzyskać właściwości balistyczne znacznie przekraczające 444 M, a kaliber 45 zrobi to jeszcze lepiej...przy TYCH SAMYCH LIMITACH CIŚNIENIA.

Wykonanie kilku "modyfikacji", które są łatwe i bezpieczne, może znacznie zwiększyć potencjał balistyczny...po prostu musisz myśleć poza zwykłym zakresem...ale MUSISZ MYŚLEĆ...

LUB NIE...to TWOJA ZABAWKA i twoje polowanie. rób to, co uważasz za najlepsze dla SIEBIE.

Dobre polowanie
 
#23 ·
Myślę, że jestem "jednym z tych gości", którzy pobierają naboje. Kilka lat temu przeszedłem udar, który pozbawił mnie możliwości korzystania z prawej ręki/nogi. Używam mojego 444 Marlin (TC Encore/23" lufa MGM) i 300gr fn gc (saeco) z 2400 i kępką dacronu, który średnio osiąga 1624 fps. Zabija jelenie i tego właśnie chcę. Karabin 45-70 handi i 405gr fn z lekkim ładunkiem h4198 osiągają średnio 1304 fps. Również zabije jelenie, ale nie jestem typem 45-70. 500 linebaugh (tc encore/ 23" lufa MGM) i 450gr lfn gc i trochę hs-6 osiągają średnio 1235 fps. Zabiłem tylko jedną samicę, ale była martwa od razu (38 jardów). 30-40 krag (1898 spr armory bubbasized) i 165gr ranch dog z h4198 osiągają średnio 1930 fps i zabiją jelenie. Mój najdalszy strzał na odlewaną kulę (30-40 krag) to 173 jardy, a samica była drt. Każdy jeleń, którego zastrzeliłem, przeszedł na wylot, przez ramię lub za ramię. Te naboje kopią mniej więcej tak samo jak 30-30 i fabryczny ładunek 170gr, 500L jest wyjątkiem od reguły, kopie mniej więcej tak samo jak 30-06 z fabrycznym ładunkiem 150gr. Och.... zapomniałem o moim ruger sbh w 44 mag. Wezmę 44spl i załaduję go 255gr keith i trochę unique (skeeter load) idące około 800-850fps i to też zabije jelenie.

Moje następne dwa pistolety to 9.3x57 w husky m46 i 35x30/30 (JES to zrobi http://www.35caliber.com/8.html ) w win m94. Oba zostaną pobrane do około 1800 +/- fps. 9.3 będzie 280gr fn gc, a 35 będzie 200ish fn gc.

Kiedyś byłem "jednym z tych gości", którzy czcili większą prędkość. Teraz tylko wzruszam ramionami i mówię: "Dotrze tam... w końcu." :tango_face_wink:
 
#24 ·
Myślę, że jestem "jednym z tych gości", którzy pobierają naboje. Kilka lat temu miałem udar, który pozbawił mnie możliwości używania prawej ręki/nogi. Używam mojego 444 marlin (tc encore/23" lufa MGM) i 300gr fn gc (saeco) z 2400 i kępką dacronu, który średnio osiąga 1624fps. Zabija jelenie i tego właśnie chcę. Karabin 45-70 handi i 405gr fn z lekkim ładunkiem h4198 osiągają średnio 1304fps. Zabija również jelenie, ale nie jestem typem 45-70. 500 linebaugh (tc encore/ 23" lufa MGM) i 450gr lfn gc i trochę hs-6 osiągają średnio 1235fps. Zabiłem tylko jedną łanię, ale była martwa od razu (38 jardów). 30-40 krag (1898 spr armory bubbasized) i 165gr ranch dog z h4198 osiągają średnio 1930fps i zabijają jelenie. Mój najdalszy strzał na odlewaną kulę (30-40 krag) to 173 jardy, a łania była drt. Każdy jeleń, którego zastrzeliłem, przeszedł na wylot, ramię lub za ramię. Te naboje kopią mniej więcej jak 30-30 i fabryczny ładunek 170gr, 500L jest wyjątkiem od reguły, kopie mniej więcej jak 30-06 z fabrycznym ładunkiem 150gr. Och.... zapomniałem o moim ruger sbh w 44 mag. Wezmę 44spl i załaduję go 255gr keith i trochę unique (skeeter load) osiągając około 800-850fps i to też zabije jelenie.

Moje następne dwie bronie to 9.3x57 w husky m46 i 35x30/30 (jes to zrobi http://www.35caliber.com/8.html) w win m94. Oba zostaną pobrane do około 1800+/- fps. 9.3 będzie 280gr fn gc, a 35 będzie 200ish fn gc.

Kiedyś byłem "jednym z tych gości", którzy czcili większą prędkość. Teraz tylko wzruszam ramionami i mówię: "Jakoś się uda... w końcu." :tango_face_wink:
Tak, widzę to.

Dzielę naboje na dwie podstawowe grupy.

Naboje pędu i naboje prędkości.

Naboje pędu to te niskie, wolne, ciężkie... .45-70 na przykład, zwykle prosta ściana i pochodzą z czasów czarnego prochu.

Naboje prędkości to te lekkie, szybkie, np. .30-06, 7.62x54r, 7.92x57 itp. Zasadniczo wszystkie naboje typu bottleneck, bezdymne.

Wszyscy znamy kompromisy każdego z nich na tym forum, bez wątpienia, a także historię, jak każdy z nich powstał.

Do celów niebojowych, gdzie mogę być pewien zasięgu lub dobrze go oszacować i znać załadunek... jestem wielkim fanem grupy pędu, ponieważ lubię odlewać własne kule.

Do "poważnej pracy socjalnej" lub tam, gdzie potrzebny jest długi, płaski zasięg punktu zerowego, naturalnie skłaniam się w drugą stronę.

Konie dla kursów, naturalnie.

Szczerze mówiąc, w przypadku większości polowań na krótkich dystansach, wierzę, że strzelba kalibru 12 z pociskami lub 6, w zależności od tego, czego szukasz, obejmie zdecydowaną większość sytuacji... ale oczywiście musisz być wystarczająco dobrym myśliwym, aby się zbliżyć.

Do wszystkiego innego są te nowe, fantazyjne naboje typu bottleneck. (LOL!) :)
 
#28 ·
Moje 2 centy.

Miałem Handi w 500 S&W, nigdy nie miałem 45-70. Wiem, wstyd mi. Ja również miałem karabin 445 SuperMag i Handi 44 Mag, które są znacznie lepiej przystosowane do użytku w karabinach. 357/358 jest moim zdaniem jeszcze lepszy ze względu na szerszy wybór pocisków.

Większość zalet 45-70 w karabinie w porównaniu do 500 SW zostało już omówionych we wcześniejszych postach.

Myślę, że największą zaletą 45-70 jest wszechstronność i koszt.
Można go ładować od łagodnego do dzikiego. Na dzikim końcu może zranić ciebie i cel tak samo jak 500 SW.
45-70 ma znacznie lepszy wybór pocisków i lepszą dostępność komercyjną amunicji.
45-70 jest dostępny na znacznie większej liczbie platform, strzelbach jednostrzałowych, karabinach dźwigniowych, zamkowych i rewolwerach. Dlaczego ktokolwiek chciałby trzymać jeden z nich w rewolwerze w którymkolwiek z tych nabojów, kiedy pociąga za spust, jest dla mnie zagadką, ale każdemu według jego.

Z perspektywy czasu prawdopodobnie wybrałbym trasę 45-70 zamiast 500 SW, gdybym wiedział o tym w tamtym czasie. Ale i tak mogłem się nim pobawić przez chwilę, a nawet używałem go przez jeden sezon na jelenie. To o wiele więcej niż będziesz potrzebować do białego ogona z Midwest.
 
#29 ·
45-70/500 sw

ładuję moje 45-70 pociskami 405 gr FP lub 500 gr RN/FP do prędkości 1300 fps i 1250 fps i strzelam z nich w moim Rem rolling block i/lub 1873 Springfield SRC. Ładuję moją 450 Marlin pociskiem Barnes 300 gr SSP do prędkości 1900 fps i strzelam z niego w moim karabinie NEF Handi. W mojej 458 SOCOM ładuję Barnes 300 gr SSP do prędkości 1800 fps i strzelam z niego w moim DPMS 458 SOCOM AR 15. W mojej 500 S & W ładuję pocisk 465 gr RN/FP z prędkością 1250 fps i strzelam z niego w moim karabinie Handi. Wszystkie te karabiny, z wyjątkiem Rem rolling block, są używane przeze mnie podczas polowań na jelenie z ziemi w lasach NC. Bardzo zabójcze kombinacje. Działa dla mnie. Nie ma potrzeby podkręcać 45-70 lub 500 S & W... do tego służy 450 Marlin. Uwielbiam słyszeć trzask pocisku, gdy uderza w białogonka. JimP.
 
#35 ·
Po prostu kup sobie 4570 ruger #1. Miałem 4570 i 458 #1 i nie było dużej różnicy między tym, do czego bezpiecznie doszedłem w 4570 a rozwodnionymi fabrycznymi 458. Marlin również wytrzyma poważne obciążenia, ale dochodzi do punktu, w którym dźwignia chce się sama otworzyć i chociaż nie ma innych oznak ciśnienia, to trochę mnie denerwuje. Chcesz zobaczyć coś niszczycielskiego na zwierzynie (i dzbanach z wodą), kup sobie 50 ak. To jest walenie po obu stronach. Pełna moc sprawia, że strzelanie z mojej #1 458 z fabryczną amunicją to plinkowanie.
Albo przebij swoją 45-70 do 450 nitro express 3,25" od hot roddingu do nhra top fuel za 200 $.
 
#33 ·
Zawsze uważałem 500s&w (& 460sw) za bardziej odpowiednie naboje do karabinu, ale sam mam tylko jeden .500sw, w rewolwerze.

Ale także 4570 w tym samym pistolecie, plus karabin dźwigniowy. Oczywiście, w 3-calowym cylindrze BFR można użyć prawie tak dużego pocisku, jak się chce. Wydaje się, że generalnie byłaby lepsza penetracja z ciężkiego pocisku .458.

Ponadto, wystrzeliłem Corbon 500sw high vel w rewolwerze tylko RAZ, nigdy więcej. Załadowałem 540g w BFR 4570 i było wspaniale.

Załadowałem ręcznie low vel 400-600g w rewolwerze 50ae, naprawdę nie chcę strzelać więcej niż to, ale kiedyś poeksperymentuję więcej z 500sw.

Kanał rany w pocisku odlewanym 500 jest oczywiście większy niż .458 w każdym pistolecie. Nie sądzę, żeby płaska trajektoria była tu celem. Ale tak, jeśli chodzi o celność!
 
#37 ·
Oczywiście, dużo myślałem o 50ak, byłoby miło. Ale naprawdę lubię nie tylko 458, ale zwłaszcza 4570. I dla obu, jak wspomnieli inni, duża różnorodność niedrogich pocisków i wciąż można znaleźć okazje.

Mam tylko około 700 lub więcej pocisków kalibru .50 w magazynie, ale o wiele więcej 458, a z kilkoma stylami jeszcze nawet nie zacząłem eksperymentować. Muszę odlewać własne, mam kilka form, ale jeszcze nie.